zimie już dziękujemy !
Od jutra ruszmy z dachówką!!!! Mamy nadzieję, że to ostatnie zdjęcia Tymianka otulonego w zimowy puch. Wczoraj wzieliśmy sie z mężem za odśnieżenie schodów z tyłu domu, które całkowicie były przysypane śniegiem (to dla bezpieczeństwa nowej ekipy od dachu).
A to testowanie nowych kaloszy, które brat przywiózł mi z Anglii (ostatni krzyk mody w tamtych stronach). Braciszku są super - wielkie dzięki Bez nich nie miałabym jak wejść na budowę - kałuże i błoto za kostki.
A tak wyglądały dzisiaj schody - suchutkie. Słońce i wiatr dokończyły nasze dzieło.